„Siła woli kruszy przeszkody” – Historia Marysi, która wzięła życie w swoje ręce

Konstruktywny chaos!
27 lipca 2023
…no raczej!
24 sierpnia 2023
Konstruktywny chaos!
27 lipca 2023
…no raczej!
24 sierpnia 2023

POBYT W KONINIE


14.05-13.07 byłam w Mieszkaniach Treningowych Akademii Życia i Samodzielności
prowadzonym przez Fundację Podaj Dalej im. dr Piotra Janaszka w Koninie. Mieszka
się tam z ok. 8 innymi niesprawnymi osobami o podobnych schorzeniach i w
podobnym wieku. Cały czas w mieszkaniu się jest z jakimś wykwalifikowanym
asystentem, a często z wieloma, nawet w nocy. Jak ktoś wymaga, to w każdej
czynności może otrzymać pomoc np. przy myciu się, korzystaniu z WC, przebieraniu

się, przesiadaniu się. Uczyłam się samodzielności przez np. samodzielne chodzenie o
chodziku do sklepu, kościoła, na pocztę. Były treningi kulinarne, gdzie np. obierałam,
kroiłam, tarłam na tarce, piekłam ciasto. Były treningi sprzątania, gdzie np.
sprzątałam kuchnię, łazienkę, salkę do fizjoterapii. 2 razy w tygodniu jest tam wyjazd
do pobliskiej miejscowości do takiego centrum rehabilitacji, gdzie jest np.
rehabilitacja i masaże. Ok. 6 razy w tygodniu są zajęcia z trenerami (którzy w
większości grają w koszykówkę na wózkach), w tym 2 razy na siłowni, 2 razy w
mieszkaniu na salce do fizjoterapii, 2 razy są zajęcia z aktywnej rehabilitacji (np. na
sali gimnastycznej, na bieżni, w parku). Na tych zajęciach z trenerami ćwiczy się
głównie siłę i sprawność rąk, ale nie tylko. Raz w tygodniu są zajęcia z doradcą
zawodowym i z dietetykiem. Są zajęcia z coachem. Jak ktoś potrzebuje są zajęcia z
neurologopedii. Przychodzą tam pielęgniarki i jest lekarz. Najbardziej podobały mi się
zajęcia na basenie. Jeździłam na nie raz w tygodniu. Jednym z moich marzeń było
wrócić na basen, bo przed operacją umiałam pływać i często na basen chodziłam- ze
2 razy w tygodniu. W Koninie uczyłam się od podstaw, bo inaczej teraz funkcjonuje
moje ciało, inaczej oddycham, inaczej widzę. Basen tam jest przystosowany dla
niepełnosprawnych, jest winda. Fantastyczny nauczyciel uczy pływać. Zawsze też
jedzie asystent, by służyć pomocą. Bardzo polecam tam jechać osobom
niesprawnym. Sama sceptyczne miałam do tego nastawienie, ale wróciłam z
ogromnym bagażem doświadczeń. Tam się większość czasu spędza z ludźmi, a każdy
człowiek jest albo lekcją, albo sprawdzianem, albo wspaniałym prezentem. Ludziom z
Wielkopolski zapewniają tam pobyt do 8 tygodni, ludziom spoza Wielkopolski do 16
tygodni. Jeśli chodzi o ograniczenia wiekowe- trzeba mieć ukończone 18 lat, a z tego
co pamiętam górnej granicy nie ma. Prawie 100% osób aplikujących się dostaje do
Projektu. Nie można być ubezwłasnowolnionym i nie można mieć odleżyn. Jedynie
potrzeba mieć swoje pieniądze na wyżywienie oraz na potrzeby własne, bo ten
Projekt jest współfinansowany ze środków PEFRON. Podobno są długie kolejki, by
pojechać na ten Projekt, jednak ja w lutym tego roku wypełniłam formularz
(internetowo), po ok. tygodniu miałam rozmowę rekrutacyjną (przez kamerkę przez
Messenger), po ok. 4 dniach dostałam pozytywną odpowiedź (nie było wtedy
ustalonego konkretnego terminu rozpoczęcia przeze mnie programu), w maju już
byłam na tym Projekcie (tydzień wcześniej zaproponowano mi przyjazd, bo chyba
komuś nie udało się dojechać). Często komuś coś wypadnie, zwalnia się miejsce i
szukają chętnej osoby na ten czas. Zatem jeżeli się jest dyspozycyjnym, to raczej
często szybko jest możliwość się dostać do Projektu. Na obiady składaliśmy się
średnio po około 50 zł tygodniowo. Ok. raz w tygodniu miało się dyżur w
przygotowaniu obiadu dla wszystkich mieszkańców (czyli dla ok. 9 osób), ale też
można było mieć dietę i gotować tylko dla siebie. Można było poprosić dietetyka o
dopasowanie diety. Ten program to program aktywizujący ludzi z
niepełnosprawnością ruchową. Konin jest stosunkowo blisko Poznania. Można
wyjeżdżać gdy nie ma zajęć. Ja kilka razy wracałam do domu w piątki popołudniu i
przyjeżdżałam do Konina w niedziele wieczorem. Asystenci za każdym razem
pomagali mi dotrzeć na pociąg i z niego wrócić. Wożą tam specjalnym minibusem
dostosowanym do przewozu osób na wózkach inwalidzkich, ze specjalną windą i
pasami bezpieczeństwa. Jest tam też możliwość odwiedzin, mnie odwiedziło tam
wiele osób. 2 razy zamówiłam sobie tam taksówką i pojechałam do kuzynki
mieszkającej w Koninie. W weekendy jest możliwość uczestnictwa w różnych

wydarzeniach. Np. W mieszkaniach treningowych oprócz zajęć ruchowych znajduje
się też czas, aby zadbać o swój wizerunek, skupić się na celach życiowych i
zawodowych, np. ja byłam u fryzjera. Jeżeli osoba chce i jest dysponowana,
pomagają zrobić prawo jazdy i przystosować auto do potrzeb niepełnosprawnego
człowieka. Jest też możliwość wzięcia udziału w kursie i zdobycie licencji na bycie
instruktorem latania na paralotniach czy szybowcach. Często całe dnie tam są
zapełnione przeróżnymi aktywnościami. Jest też możliwość pojechania na bardzo
podobny Projekt Dom Samodzielności przez osoby z niepełnosprawnością
intelektualną, niepełnosprawnością ruchową i sprzężoną. Ludzie z tego Projektu
często mieli razem z nami zajęcia.
Pobyt w Mieszkaniach Treningowych jest momentami bardzo trudny i wymagający,
ale z całego serca polecam. Uważam, że jest to ogromna inwestycja w siebie i w ludzi
wokół. Do wielu rzeczy tam nabrałam odwagi tak, iż nie proszę już nikogo o pomoc,
po prostu sama działam.

Dziękujemy Marysi za piękną relację z pobytu w Akademii.

Małgorzata Tyczewska